Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

swieta

4/25/2018

Życie boli #45 - Państwo socjalne

Szanowni Czytelnicy,
tak zwana cywilizacja zachodnia idzie w tym kierunku już od dawna, a my powoli do nich dobijamy, a nawet chcemy ich wyprzedzić rozdając coraz więcej coraz szerszym grupom społecznym. Należy się jednak zastanowi czy ma to jakikolwiek sens i kto na tym zyskuje najbardziej. Nie będzie to ani ekonomiczny, ani polityczny wywód, więc możecie czytać dalej bez obaw o natknięcie się na jakieś nudy. Tekst jest oparty o obserwacje całego społeczeństwa i jednostek jakie widuję w pracy.

Na początek należy się zastanowić jaki sens ma prowadzenie polityki socjalnej i skąd to się tak naprawdę wzięło. Jak wspomniałem wyżej, nie będę się rozpisywał o polityce ani o historii, więc opowiem o tym w dużym skrócie, rzeczywistym i myślowym.  Zaczęło się od momentu, w którym pojawiały się zalążki społeczności. Wtedy osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji otrzymywały pomoc od tych silnych, które umiały o siebie zadbać. Tak to przez wieki funkcjonowało, rozwijając się coraz bardziej. Jaki jest tego sens? Ano taki żeby ci, którym coś nie wyszło nie zostali w krytycznym położeniu. W założeniu miało to oznaczać pomoc tym, którzy tego potrzebują do momentu, w którym będą w stanie egzystować samodzielnie.

4/18/2018

Życie boli #44 - Debata polityczna

Szanowni Państwo,
w naszym pięknym kraju każdy bardziej normalny trzyma się z daleka od polityki. Jest to karygodnym błędem, ale jak najbardziej zrozumiałym. Powinno się wiedzieć co się dzieje i jak się to dzieje, przynajmniej po to żeby rano nie być zaskoczonym, że sklep zamknięty, czołgi na ulicach czy inne drobne niedogodności pojawią się w naszym życiu. Rozumiem jednak, że nie każdemu chce się oglądać to co wyprawiają nasi politycy i dzisiaj właśnie porozprawiamy o tym dlaczego nie chce się tego oglądać.

Wyobraźmy sobie, że żyjemy w kraju idealnym i włączamy telewizję, w której akurat jest jakaś polityczna rozmowa. Widzimy w niej ludzi, którzy są młodzi i przebojowi, ale przy tym doskonale przygotowani merytorycznie i wykształceni. Widzimy ekspertów w swoich dziedzinach, którzy swoją wiedzą i doświadczeniem imponują w każdej swojej wypowiedzi. Przede wszystkim jednak widzimy w jaki sposób oni ze sobą rozmawiają. Nie ma żadnych kłótni, mimo że nie zgadzają się ze sobą w wielu kwestiach. Dyskutują merytorycznie wymieniając tylko fakty, czasem wtrącą jakąś interpretację, ale popartą doświadczeniem swoim i innych krajów. Takie dysputy prowadzą do konkretnych wniosków, a wnioski do rozwiązań. A jak jest w rzeczywistości?

4/11/2018

Ludzie z pasją #2 - Uwielbienie wysiłku

Szanowni Czytelnicy,
pierwszy epizod „Ludzi z Pasją” przyjął się naprawdę dobrze i w związku z tym z przyjemnością kontynuuję ten cykl. Jak możecie się domyślać czytając moje wpisy uwielbiam sport. Lubię się zmęczyć na siłowni, rowerze czy boisku, ale w porównaniu z moją dzisiejszą rozmówczynią jestem cienki jak szczypiorek. Przed Wami rozmowa z Izą, która uprawia jeden z najbardziej wymagających sportów czyli triathlon.

Cześć! Już na wstępie bardzo miło mi, że czytasz to co mam do powiedzenia o mojej pasji – triathlonie. Mam nadzieję, że moje słowa nakręcą Cię i zmotywują do jakiegoś sportowego działania! 

1. Zacznijmy od tego czym jest triathlon? Myślę, że większość ludzi mniej więcej orientuje się czym jest ten sport, ale może trafi się ktoś kto jeszcze nie wie.

Triathlon to połączenie pływania, jazdy na rowerze i biegania. Pomiędzy dyscyplinami zawodnicy wbiegają do strefy zmian, gdzie zostawiają rzeczy z etapu pływackiego, zakładają kask i zabierają rower a następnie po ukończonej części kolarskiej zostawiają rower i zmieniają buty na bieg. Oczywiście w zależności od potrzeb i dystansu przebierają się lub często też zabierają dodatkowe akcesoria na dalszy czas wyścigu np. okulary i daszek. Wszystkie potrzebne rzeczy zostawia się w strefie zmian przed zawodami w przypisanym dla zawodnika miejscu, w specjalnym koszyku lub w workach zawieszonych na wieszakach. Zawody rozgrywane są na różnych dystansach najpopularniejsze to sprint (0,75km/20km/5km), dystans olimpijski (1,5km/40km/10km), 1/8 Ironmana (0,475km/22,5km/5,275km), ¼ Ironmana (0,95km/45km/10,55km), ½ Ironmana (1,9km/90km/21km) oraz Ironman (3,8km/180km/42km) choć zdarzają się też inne warianty. Istotna jest również konwencja w jakiej rozgrywane są zawody – z draftingiem, dozwolona jazda na kole, czyli w peletonie, niedozwolone rowery czasowe lub bez draftingu – zasady odwrotne. Istnieje też odmiana triathlonu, gdzie etap kolarski odbywa się w terenie na rowerach górskich – cross triathlon. 

4/04/2018

Życie Boli #43 - Polska gościnność

Szanowni Czytelnicy,
Święta Wielkanocne dopiero co się skończyły, chociaż zapewne w Waszych lodówkach jeszcze je doskonale widać. Myślę, że wielu z Was zastanawiało się czasami, odmawiając dokładki po raz dwunasty, dlaczego na stole jest tak dużo jedzenie. Nawet jeśli się nie zastanawialiście i było Wam to zupełnie obojętne, to dzisiaj Wam co nieco o tym opowiem. Także nałóżcie sobie sałatki jarzynowej i siadajcie do lektury.

Żeby dobrze podejść do tego problemu trzeba by było cofnąć się w czasie do średniowiecza, a co za tym idzie do początków państwa polskiego. Przecież to wtedy zaczęła się u nas tradycja, która ciągnie się do dziś, a która polegała na tym, że zwykły obiad potrafił trwać kilka dni. Jednak to ile trwał taki obiad nie jest najważniejsze. Ważniejsze jest to ile się na takim obiedzie jadło. A jadło się naprawdę dużo i naprawdę różnorodnie i nie było tak żeby ktoś mógł wyjść z takiego szlacheckiego przyjęcia głodny.