Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

swieta

10/17/2015

Życie boli #4 - Wczorajsi w EskaTV

Życie boli #4 - Wczorajsi w EskaTV
 


Już pewną tradycją tego cyklu stało się to, że omawiam w nim staropolską zasadę „ludzie to debile”. To nie jest tak, że ja celowo wybieram takie tematy żeby pasowały do tej bogatej sentencji. Po prostu życie udowadnia, że tak właśnie jest. Historia, którą Wam przedstawię dziś będzie nosić w sobie pewne przesłanie, także uważajcie czytając, bo możecie go nie wyłapać.

Zacznijmy od wyjaśnienie kwestii tego, że oprócz sportu i kilku, dosłownie kilku, programów nie oglądam telewizji. Niestety w tym momencie jestem chory. Przyplątał się jakiś wirus, który pewnie złapałem od jakiejś bardzo atrakcyjnej koleżanki i niestety leżę w łóżku prawie umierając. Leżąc obłożnie chorym (jak to facet z katarem) włączyłem telewizor i skakałem po kanałach. Coś tam obejrzałem, chwilę przysnąłem i znowu trochę pooglądałem i nagle, tuż przed wyłączeniem odbiornika i pójściem spać na dobre, zobaczyłem na EskaTV program „Wczorajsi”. 

Dla tych, którzy nie wiedzą o czym jest ten program już spieszę z wyjaśnieniami. Ekipa EskaTV idzie z delikwentem na imprezę i nagrywa jak dana osoba się „bawi”. Na drugi dzień pokazują tej osobie film z melanżu, a ona przeżywa jak mogła coś takiego zrobić. Ja sam jestem abstynentem, nie imprezuję też, więc nie wiem jak to do końca wygląda od wewnątrz. Nie jest łatwo mnie zaskoczyć, a zszokować to już się naprawdę bardzo rzadko udaje, a jednak jak zobaczyłem co ekipa Eski nagrała na imprezie w klubie to opadła mi szczęka i złapałem się za głowę.

Koleś nawalony jak szpadel wyrzucił z ósmego piętra gaśnicę, którą wcześniej odpalił w domu. Gruba kobieta wypiła tyle, że nie mogła mówić, ale to wszystko nic, to działo się w domu, nikt nie zginął, więc nie to mnie tak wzburzyło. Za to ta historia mnie wyprowadziła z równowagi tak, że mimo gorączki nie mogłem zasnąć. W klubie laska pije jednego za drugim, niby tańczy w międzyczasie, ale niewiele jej tego alkoholu wyparowuje. Przewraca się na tych szpilkach, wpada w łapy facetów, tańczy z nimi tak, że w filmach porno tak się nie ocierają (nie widziałem, koledzy mi opowiadali), gdyby nie koleżanka to z czterema by się puściła, chciała się bić z kimś, kogo widziała tylko w pijackim omamie, zaczepiała mężczyzn idących spokojnie ulicą. Gdyby nie jej koleżanka, która trzymała się sporo lepiej, to mimo, że miała chłopaka, skończyła by nabita na kogoś innego. Weszła do łazienki i nie kontrolowała się na tyle, że osikała sobie spódnicę z tyłu. Kiedy zaliczyła zgon koleżanka odwiozła ją do domu. Oczywiście kiedy ta gwiazda oglądała materiał płakała i zarzekała się, że więcej czegoś takiego nie zrobi, w co ani prowadzący, ani je nie uwierzyliśmy. 

I teraz to przesłanie, które od razu przyszło mi do głowy. Ja doskonale zdaję sobie sprawę, że kobiety również mogą dużo wypić. Widziałem to na własne oczy i już wtedy mnie to przeraziło, ale byłem przy tym, wszystko miałem pod kontrolą i nie zastanawiałem się nad sprawą jakoś głębiej. Dopiero wczoraj pod wpływem wczorajszego programu pomyślałem nad tym skąd u facetów biorą się obawy, kiedy ich damy wchodzą z domu bez nich. Każdy facet ma w głowie obraz, który ja zobaczyłem w programie „Wczorajsi”. Nie twierdzę, że wszystkie dziewczyny tak robią, ale jednak my nie widzimy, Drogie Panie, tego co wy tam robicie. A „no zapytaj koleżanek, jeśli mi nie wierzysz” nie wiele pomaga. To jest tak samo wiarygodne jak Wasze pytanie naszych kolegów czy u nich nocowaliśmy. Do ilu byście nie zadzwoniły tylu potwierdzi, że byliśmy na noc i co więcej, nadal u nich jesteśmy. Tutaj nawet nie chodzi o zdradę, to jest najmniejszy problem w tym wszystkim. W stanie w jakim możecie się znaleźć, możecie zostać porwane, pobite, zgwałcone, okradzione, a my się o to martwimy. Dlatego jeśli Wasz mężczyzna jest zły, bo wybieracie się gdzieś bez niego, to nie miejcie mu tego za złe. On po prostu się martwi, a że faceci o uczuciach nie rozmawiają chętnie to będzie chodził wewnętrznie wkurwiony jak dzik, nie będzie spał, dopóki nie wrócicie do domu, a w międzyczasie będzie się zastanawiał, aż do szaleństwa, o tym co w danej chwili robicie. 

Tyle ode mnie. Nie jestem autorytetem w żadnym temacie, ale jednak może ktoś po przeczytaniu tego tekstu co nieco przemyśli. 


Kamil Bednarek
Czytajcie "Przywróconego" (Goneta.net/Przywrócony_Zenit)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podyskutujmy w komentarzach!