Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

swieta

12/07/2014

Świątczene jarmarki w Łodzi - PrezentAkCJA i Fabryka Świąt

PrezentAkCJA i Fabryka Świąt - jarmarki świąteczne po łódzku!



Kolejne części opowiadania wkrótce pojawią się na blogu, ale dziś taki mały przerywnik, w którym opowiem Wam o świątecznych jarmarkach, które odwiedziłem w mikołajkową sobotę w najlepszym towarzystwie z możliwych. Zapraszam do lektury.

Pierwszy, na którym byłem, odbywał się w sławnym centrum OFF Piotrkowska. Ten świąteczny jarmark nosił artystyczny tytuł: „PrezentAkCJA”. Ja spodziewałem się tam tłumu artystów niszowych, hipsterów, ludzi, którzy zwracają na siebie uwagę, ale przede wszystkim spodziewałem się fajnego, artystycznego jarmarku. Spodziewałem się wielu naprawdę fajnych gadżetów, pomysłów na prezenty, które być może nie każdemu się spodobają, ale przynajmniej przykują moją uwagę. No i nie będę ukrywał, że trochę się zawiodłem. Zwiedzenie całego jarmarku zajęło mi kilkanaście minut. Wygląd tego centrum też nie zachęca do odwiedzin, ale być może tak miało być (w końcu artyści offowi mają swoje kanony). Było kilka fajnych rzeczy, które mógłbym kupić, ale większość z tych rzeczy naprawdę widziałem. Biżuteria robiona ręcznie, maskotki w dziwnych kształtach szyte przez artystów, jakieś ubrania, obrazy. Nic mnie tam nie zaskoczyło. Przy kilku stoiskach zatrzymałem się na dłużej, ale, krótko mówiąc, dupy nie urwało. Po pierwsze i najważniejsze, było tam naprawdę mało wystawców. Może trafiłem na zły moment, może później ta impreza się rozwinęła, ale jakoś mnie to nie przekonało. Może się zraziłem już na początku wyglądem tego centrum.  No nie wiem dokładnie, ale prawdę mówiąc zapowiedzi nie pokryły się z tym co dostaliśmy w samym centrum. Pewnie nie jestem na tyle artystyczny żeby zrozumieć to wszystko, ale jedna mała sala to jak dla mnie zbyt mało jak na taką promocję tego wydarzenia. Wyszedłem stamtąd zawiedziony.

Drugi jarmark odbywał się przy ulicy Piotrkowskiej 217. Tam też nie było łatwo się dostać, bo jedynymi wskazówkami były wydrukowane kartki A4 ze strzałką, ale po tym jak już się odnalazło drogę było o wiele przyjemniej. Od samego wejścia uderzał w nas świąteczny zapach pierogów i ciast. Były przetwory w słoiczkach, była indyjska kuchnia, były pierogi, były ciasta, były kawy, herbaty i soki (nawet na ciepło). W tym wypadku od razu było jakoś bardziej świątecznie, bo przecież święta się z jedzeniem kojarzą wybitnie. Tutaj było bardziej świątecznie, widać było, że ten jarmark ma związek ze świętami. Ozdoby choinkowe, aniołki, świąteczne potrawy, kolędy, kartki świąteczne na ścianach i to wszystko kontrastowało z odrapanymi ścianami fabryki (co nie podobało mi się za bardzo, ale pokazywało, że nawet w tak surowe miejsce można tchnąć magię świąt). Na tym jarmarku było znacznie więcej rzeczy, które bym z chęcią kupił, były bardziej pomysłowe (ceramiczne ozdoby na choinkę, które wyglądały jak dosłownie wycięte z płytek, ozdoby z drukarki 3D, aniołki ze szkła w witrażowym stylu). Również było całkiem artystycznie, ale jakoś z większym wyczuciem smaku, z lepszym gustem i bardziej wpasowane w świąteczne klimaty. Ponadto była możliwość wzięcia udziału w warsztatach, w trakcie których można się było nauczyć jak wykonywać takie ozdoby. Co więcej ten jarmark trwa aż do 14 grudnia, więc podejrzewam, że to co widziałem w sobotę to tylko część atrakcji. Jeśli ktoś byłby zainteresowany to zapraszam. Wszystkie warsztaty są darmowe, a ponadto w trakcie trwania tego jarmarku zbierane są dary dla Domu dziecka dla małych dzieci. Można połączyć doskonałą zabawę z pomocą najmłodszym. Więcej informacji znajdziecie tutaj: Fabryka Świąt

Odwiedziłem również, zupełnie przy okazji, jarmark świąteczny w Manufakturze. O tym za bardzo nie ma się co rozpisywać, bo jest dokładnie tak samo jak rok temu i dokładnie tak samo jak dwa lata temu. Rozumiem, że te domki są urokliwe, że to wieczorem pięknie wygląda, ale może czas na jakąś zmianę, bo jeśli ktoś tam bywa często i widział już ten jarmark to właściwie nie zwraca na niego uwagi.

Podsumowując to co napisałem chciałem powiedzieć, że każdy ma inny gust i zapewne wielu z Was spodobałoby się bardziej to co było w centrum OFF Piotrkowska. Moim zdaniem było tam biednie i mało świątecznie, w Fabryce było o wiele ciekawiej i w przyszły weekend na pewno też będzie ciekawie. W każdym razie nawet jeśli nie spodobają Wam się produkty przedstawione na którymś z tych jarmarków, ale wybierzecie się tam w dobrym towarzystwie to i tak będziecie zadowoleni. Wiem to na własnym przykładzie. Moje zdanie już znacie, jeśli byliście na tych jarmarkach, albo się na nie wybieracie to wyrobicie sobie własne (z którym się chętnie zapoznam jeśli będziecie chcieli się podzielić nim w komentarzach). Przy okazji tego tekstu pęknie 1000 wejść na bloga. Dziękuję Wam za to i mam nadzieję, że nadal będziecie tę moją skromną stronę odwiedzać. 


Kamil Bednarek
Czytajcie "Przywróconego" (Goneta.net/Przywrócony_Świt_Zmierzchu)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podyskutujmy w komentarzach!