Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

swieta

11/22/2017

Życie boli #31 - Męskie zakupy

Szanowni Czytelnicy,
w życiu każdego mężczyzny przychodzi taki moment, w którym ulubione skarpetki przecierają się na pięcie, w którym jeansy podarły się przy przeskakiwaniu przez płot, albo wszystkie koszule nagle stały się przyciasne. Nie jest to łatwy moment i niewielu z tego wychodzi bez szwanku, ale niestety, w takiej sytuacji trzeba się wybrać do sklepu na zakupy. Pewnie większość z Was kojarzy obraz mężczyzny na zakupach jako tego siedzącego lub stojącego przed wejściem do sklepu i czekającego na swoją panią, ale nie tym razem. W momencie, w którym trzeba coś kupić dla faceta pani nie pozwala siedzieć na wygodnej ławeczce przed sklepem, ale wciąga go ze sobą i wtedy zaczynają się katusze.

Największy problem jest zawsze z ubraniami, bo jak chcemy sobie kupić grę czy płytę z muzyką czy coś do auta to możemy wybierać godzinami i nic złego się nam nie stanie. Natomiast jeśli trzeba kupić jakiś ciuch, to już na samą myśl trafia człowieka szlag. No bo przecież trzeba się wybrać do sklepu, a gdzie jest dużo sklepów, w których jest jeszcze więcej ubrań żeby było w czym wybierać? No w centrum handlowym, a do takiego centrum trzeba jakoś dojechać, potem znaleźć miejsce do parkowania, a potem łazić po nim w poszukiwaniu sklepu, w którym ostatnio (sześć lat temu) kupiliśmy fajne jeansy. Oczywiście w międzyczasie ona upatrzy dla siebie kilka cudownych rzeczy, które koniecznie musi obejrzeć, przymierzyć i nie daj boże kupić.

Załóżmy, że wreszcie udało się dotrzeć do takiego sklepu i wydawało by się, że teraz pójdzie już z górki, ale nic bardziej mylnego. Przy obecnej modzie trzeba trochę się naszukać działu męskiego, a potem jeszcze ze trzy razy upewnić, że jest się na pewno na dziale męskim. Potem trzeba się jeszcze dogrzebać do czegoś co rzeczywiście przypomina klasyczne męskie ubranie, a nie bliżej niezidentyfikowany ciuch. A jak już się do takiego dobierzemy to trzeba wybrać rozmiar. Wiadomo, że każdy facet ma w głowie zakodowany swój rozmiar, jeśli przy ostatnich zakupach (powiedzmy te 6 lat temu) było to XL to nadal zaczynamy od XL. Przymierzamy ten ciuch i jest mniej więcej dobry, więc już zadowoleni chcemy biec do kasy i do auta i do domu, bo mecz, a tutaj nasza wspaniała druga połówka mówi "stop, źle to na tobie leży" i zaczyna się wtedy. My stoimy z gołą dupą w przebieralni, a ona biega po sklepie i znosi nam to co jej się podoba.

Koniec końców dochodzimy do wniosku, że w tym sklepie nic nam się nie podoba, a jak coś podoba się nam to nie podoba się jej, a jak się podoba i nam i jej to nie ma rozmiaru i zaczynamy chodzić dalej. Sytuacja powtarza się w każdym kolejnym sklepie. Najczęściej kończy się na powrocie do jednego ze sklepów i wzięciu tego co było żeby po prostu mieć już z głowy. Niestety teraz czas na to żeby przy okazji nasza pomocniczka mogła sobie coś kupić. Czyli robimy rundę po tych samych sklepach, tylko przelatujemy dział damskie. Trwa to dużej, bo są większe, ale tym razem możemy sobie usiąść na ławeczce przed sklepem czy na jakiejś pufie wewnątrz i dać odsapnąć zmęczonym nogom. A jak już kupi to do domu? Nie, to jeszcze na kawę albo na jedzenie.

Zapewne teraz zachodzicie w głowę po co w takim razie brać kobietę na zakupy, skoro mizoginistycznie opisałem jej pomoc powyżej. Otóż samotne zakupy są jeszcze gorsze, bo raz że musimy sami wybierać ciuchy, a dwa, jeśli przywieziemy coś do domu to zostanie to ocenione i skomentowane, więc chyba lepiej już zrzucić tę odpowiedzialność na osobę, która uważa się za modowego znawcę.

Tekst powyżej jest stereotypowy i stereotypowo facet na zakupach wygląda tak: wchodzi, kupuje co miał kupić, wychodzi. Natomiast kobieta wchodzi, znika w kontinuum czasoprzestrzennym na kilka godzin, wychodzi ze wszystkim poza tym co miała kupić. Ale czy tak jest w rzeczywistości? To pytanie pozostawię bez odpowiedzi i jeśli nie lubicie zakupów to zawsze możecie skorzystać z Ceneo.pl, którego panel macie po lewej stronie ekranu.
Kamil Bednarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podyskutujmy w komentarzach!