Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

swieta

5/09/2018

Życie boli #47 - Sport to zdrowie

Szanowni Czytelnicy,
wielu z Was wiele razy słyszało, że sport to zdrowie, że trzeba się ruszać żeby zachować dobrą kondycję przez długie lata. To stwierdzenie jest prawdą, ale nie do końca. I właśnie dlatego, że nie do końca, postanowiłem ten temat poruszyć. Sport, w tym biegi, robią się u nas w kraju coraz popularniejsze, ale czy to oznacza, że społeczeństwo będzie zdrowiej i dłużej żyć?

Należy zacząć od tego, że rozmawiając z ludźmi, którzy mieli do czynienia z zawodowym sportem nigdy nie usłyszymy, że sport to zdrowie. Oni, nawet jeśli ich kariera przebiegała bez poważnych urazów, pamiętają ból i wyrzeczenia, które towarzyszyły osiąganiu coraz lepszych wyników. Jeden ze znajomych trenerów powiedział mi, że sport zawodowy nie przynosi zdrowia i nie będzie przynosił, bo poszedł w kierunku wyścigu zbrojeń. Sportowcy podnoszą więcej niż jest w stanie wytrzymać nasz organizm, biegają szybciej niż kiedykolwiek biegali nasi przodkowie, wytrzymują większe obciążenia niż te, do których jesteśmy biologicznie przystosowani. Dlaczego? No dlatego żeby skakać dalej, biegać szybciej, podnosić więcej i tak dalej. A co z amatorami?
Skoro zawodowcy robią to dla wyników i przesuwają granice ludzkiego organizmu (niejednokrotnie wspomagając się różnymi środkami) a amatorzy trenują dla siebie i dla zdrowia to pewnie oni obywają się bez kontuzji? No właśnie też nie do końca. Większość ludzi amatorsko uprawiających sport, jakikolwiek, ma o nim średnie pojęcie od strony technicznej. Opowiem o tym na kilku przykładach. Po pierwsze siłownia. Tam najłatwiej zaobserwować ludzi, którzy z techniką wykonywania ćwiczeń nawet się nie minęli. Ćwiczą w takim sposób, że samo patrzenie na to wywołuje ból. Zresztą pewnie nie raz i nie dwa zdarzyło Wam się obejrzeć w internecie film o wypadkach na siłowni.

Drugim przykładem są sporty rakietowe. W tenisa czy squasha pogrywają bardzo często ludzie w średnim wieku, którzy większość dnia spędzają na pracy siedzącej. Potem wieczorem raz czy dwa razy w tygodniu lecą na kort i biegają w tę i z powrotem dramatycznie obciążając stawy. Trzecim przykładem są biegacze. Biegi masowe zaczynają być bardzo popularnie i coraz więcej ludzi biega na długich dystansach. Super, tylko czy oni biegają tak jak trzeba? No raczej nie wszyscy. Dowiedziałem się, że można nawet źle stać, nie mówiąc już o bieganie. Złe ustawianie stóp, zła praca kolan i tak dalej. To wszystko obciąża i stawy i kręgosłup. A jak ktoś zaczyna zbijanie duuużej wagi od biegania to może się z dobrą pracą stawów w nogach pożegnać.

No i wreszcie ostatni przykład, czyli zupełnie początkujący ludzie trenujący wraz z internetowymi filmikami. O fachowości tych speców z internetu nie będę się wypowiadał (bo w zasadzie nie ma o czym). Chodzi bardziej o to, że taka początkująca osoba trenując w domu nie ma pojęcia jak ćwiczenie wykonać prawidłowo. To znaczy oczywiście odwzoruje ruch, który widzi, ale to nie wystarczy do tego żeby wszystko było jak należy.

Zatem można to podsumować tym, że ludzie, którzy nie mają odpowiedniej wiedzy biorą się za coś co może zaszkodzić (w sumie jak w polityce). Mówię to z perspektywy człowieka, który niejeden uraz już miał i wie, że niektóre z nich wynikają nie z pecha czy przeciążenia, ale z własnej niewiedzy (głupoty) i nietrzymania się techniki. Czy zatem sport to zdrowie? Tak, tylko przed uprawianiem czegokolwiek warto odżałować te parę złotych i skonsultować się z profesjonalnym (i dobrym) trenerem, zrobić sobie badania i trenować z głową, bo inaczej Wasze zdrowie może paść szybciej niż Wasz zapał do treningu.
Kamil Bednarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podyskutujmy w komentarzach!