Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X X

swieta

2/14/2018

NieRecenzja #2 - Black Mirror

Szanowni Czytelnicy,
w związku z zapowiedziami tego co będę robił w roku 2018 wznawiam moje NieRecenzje. W skrócie objaśniając na czym polega ten cykl można powiedzieć, że jest to przedstawienie elementu kultury (dowolnego od książek po muzykę, od filmów po spektakle, od osób po obrazy) w taki sposób, żeby Was tym zainteresować, ale w żadnym wypadku nie robiąc z tego recenzji. Pierwszy odcinek opisywał książki dotyczące legend słowiańskich i możecie sobie go przypomnieć tutaj: NieRecenzja #1 - Bestiariusz Słowiański. A w drugiej odsłonie przedstawię Wam serial, który wywarł na mnie ogromne wrażenie, a chodzi oczywiście o Black Mirror. Jeśli nie oglądaliście to możecie śmiało czytać, bo spoilerów nie będzie.

Nie jest to propozycja, którą fani seriali będą zaskoczeni, ponieważ Black Mirror to produkcja, o której wśród fanów seriali mówiło się dużo i która naprawdę zrobiła tak zwany szum. Jest to serial tworzony przez Netflixa, czyli (jak wszyscy doskonale wiemy) platformę oferującą dostęp do filmów czy seriali właśnie, za miesięczną opłatę abonamentową. Jednak myśląc o serialu, nawet tym netfliksowym, mamy w głowie wyobrażenie historii opowiadanej w odcinkach. Tutaj jednak jest zupełnie inaczej.
Omawiając tę produkcję trzeba zacząć od tego, że jej głównym twórcą i scenarzystą jest Charlie Brooker, poza nim scenariusze odcinków tworzyło jeszcze pięć osób. Nie to jest jednak najciekawsze, bo wiadomo, że przy serialach zawsze pracuje kilku scenarzystów. Najciekawsze jest to, że w zasadzie nad każdym odcinkiem pracował inny reżyser. Serial ma cztery sezony, które składają się na osiemnaście odcinków, także bez podpierania się internetem możecie sobie wyobrazić ilu tych reżyserów było. Wśród nich warto wymienić Otto Bathurtsa, który reżyserował serial Peaky Blinders, Eurosa Lynna (Sherlock, Daredevil), Jamesa Hawesa (Penny Dreadful), Joe Wrighta (Duma i uprzedzenie, Czas mroku) czy nawet Jodie Foster znana chociażby z Milczenia Owiec. Każdy z reżyserów, który przy tym serialu pracował ma na koncie ciekawe produkcje, jeśli nie prawdziwe hity.

Jak wspomniałem wyżej, wyobrażenie o serialach to zazwyczaj fabuła pocięta na odcinki. Jeśli chodzi o Black Mirror to nie wpisuję się on w taki kanon postrzegania serialu. Tutaj każdy odcinek to inni bohaterowie, inne miejsca i zupełnie inna historia. Jedynym elementem łączącym poszczególne odcinki jest niedaleka przyszłość i zagrożenia jakie nas w niej czekają. Twórcy nieco przerysowując i wyolbrzymiając (a może nie? kto wie co przyniesie przyszłość) to co technologia może zrobić z człowiekiem, jak wpłynąć na jego życie, jak je zmienić a nawet jak je zakończyć (a może nie pozwolić na zakończenie). Gdyby był to konwencjonalny serial to mógłbym Wam więcej opowiedzieć o fabule nie zdradzając przy tym szczegółów uznawanych za spoilery. Natomiast jeśli mowa o Black Mirror... Musiałbym Wam zdradzić chociażby ogólny opis każdego z osiemnastu odcinków, a to Wam nie potrzebne. Wystarczy jeśli wspomnę, że ogromną większość odcinków kończę ze szczęką na podłodze zastanawiając się jak to się stało, a potem przez dłuższy czas rozmyślam o tym co w odcinku się działo i czy rzeczywiście technologia (a bardziej jej nadużywanie i złe używanie przez człowieka) może dać takie skutki.

Dla kogo jest ta produkcja? Na pewno dla ludzi lubiących nowinki technologiczne. Poza tym dla wszystkich, którzy lubią kiedy czytanie, oglądanie lub słuchanie daje do myślenia, a nawet boli. Black Mirror zmusza widza do refleksji, nie pozwala skończyć z tym co się zobaczyło równo z kliknięciem "X" w przeglądarce. Da się w nim zauważyć odbicie tego co już teraz, choć jeszcze w mniejszym stopniu, widzimy w społeczeństwie. Przede wszystkim jest to jednak serial dla ludzi, którzy lubią i doceniają dobre produkcje.

Dlatego chciałem Wam go serdecznie polecić. Jeśli zastanawiacie się co obejrzeć to dajcie szansę Black Mirror. Pierwszy sezon to tylko trzy odcinki, średnio po godzinie, więc dużo nie stracicie. A jestem przekonany, że nie uznacie tego czasu za stracony i siądziecie do następnych odcinków z ogromną przyjemnością.
Kamil Bednarek

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podyskutujmy w komentarzach!